czwartek, 27 kwietnia 2017

U la la...



NIE MOŻE BYĆ, WYGRAŁAM!!!


 
 
 
 
 
Pewnego zacnego dnia, zanim podniosłam tyłek z łóżka.. Jak to na człowieka dzisiejszych czasów przystało, wzięłam w rękę smartfona by spenetrować źródła, od których jestem uzależniona. Poczta, pudelki, onety no i fejsik. Na owym fejsie wpadł mi w oczy link do konkursu. Zadanie było banalne! Trzeba było znaleźć szczegóły na zdjęciu wstawionym przez organizatora. Wszyscy uczestnicy odpowiadali prawidłowo zatem, żeby się czymś wyróżnić i stać się zauważoną spośród setki graczy postanowiłam udzielić odpowiedzi w formie wierszyka. Nie napiszę go tutaj bo dzisiaj jest mi za niego najzwyczajniej wstyd! Żenuła po prostu :) To nie jakaś nowość jeżeli chodzi o wierszykowe odpowiedzi. Mnóstwo ludzi potrafi rymować i wykorzystuje to by zwiększyć swoje szanse na wygraną. Sama zdecydowałam się na rym ponieważ w przypadku tego konkursu nikt inny tego nie zrobił, zatem ryzyko ominięcia mojego komentarza zredukowałam do minimum ;) Więc tak, zostawiłam ślad w komentarzach i wyłączyłam telefon by wrócić do życia. Po kilku dniach- znowu rano, kiedy to ledwo co rozkleiłam powieki, wzięłam telefon do ręki by sprawdzić co u innych. Zauważyłam powiadomienie z logo sponsora nagrody! Na bezdechu kliknęłam w chmurkę by przenieść się jak najszybciej na stronę konkursu i przeczytać wyniki. Nie chciałam być nieskromną świnią ale będę. Moje nazwisko było wytłuszczone jako pierwsze! Niech ktoś powie, że dlatego bo organizator użył w wypisywaniu kolejność alfabetyczną albo mam krótkie imię i nazwisko więc mieli łatwiej wypisać na początku... NIE! Chcę wierzyć, że to było wyróżnienie w wyróżnieniu. A na poważnie.. Bardzo się ucieszyłam! Tego ranka przestałam nawet myśleć o jedzeniu co u mnie jest rzadko możliwe ;) To była pierwsza nagroda, którą udało mi się wygrać (poza jedną paczką chusteczek higienicznych, którą wygram ale tej nagrody do nagród marzeń nie wliczam, nie ma się co czarować).

Przechodzę do meritum!
Co prawda nie walczyłam o Mercedesa klasy S czy futro Gucci (o ile je szyje) albo o podróż w czasie :)
Wzięłam udział w konkursie, którego nagrodą główną był?! Leżak! Fajny bo czarny, fajny bo wygrany, fajny bo mój...!
 
 
 
 
 
 
 

Organizatorem konkursu oraz sponsorem nagrody jest firma REEKO Organizacja Odzysku Opakowań S.A


Pozdrawiam, Kropa ;)


15 komentarzy:

  1. Gratulacje! :)
    Super, że udało Ci się wygrać :)

    Ja jeszcze nigdy nic nie wygrałam...

    http://zanett01.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żanettka01 moje próby setki razy kończyły się fiaskiem ;) Utwardziłam sobie pośladziska i się nie poddałam. Staram się bardziej albo mnieJ ale sie staram. W końcu i Tobie się uda :)

      Usuń
  2. Gratuluje kochana, extra nagroda, poleżała bym na takim leżaczku :) Obserwuje również <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawo i gratuluję :d Przyda się na lato <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygrana zawsze cieszy. Gratuluję! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dzieciaki ile mają frajdy? Bezcenna nagroda 😉

      Usuń
  5. Fany fany taki leżaczek... Na wakacje w sam raz do opalanka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sam raz do opalanka, spanka i dymanka TFU! dymka... ;)

      Usuń
  6. hehe, no fajna nagroda. ja już od kilku lat biore udział, ale nic sensownego nie wygralam. tzn poki co moge sie pochwalić tylko bonem do empiku na 200 zł, a tak to glownie kosmetyki wygrywalam ;) . choc moim marzeniem jest telefon, xbox czy ps4. moj kolega wygrywa takie nagrody i jego marzeniem jest samochod albo wycieczka hehe :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulinka.. No teraz to chyba jest mi siara za to, że cieszę się z leżaka, do którego nie pasuję bo mam za duże dupsko :D

      Usuń

Streetcom i Wawrzyniec

Dostałam się do kampani  Wawrzyńca u Streetcom! BEDZIEM ŻREĆ!